"Nie otwieraj oczu" to thriller dostępny na Netfliksie. Główna bohaterka, którą gra Sandra Bullock, to matka dwójki dzieci, która próbuje przetrwać w nowej, przerażającej rzeczywistości. Po zagładzie, jaka przychodzi na ludzkość, jedyną możliwość przetrwania daje opaska na oczy. Spotkaliśmy się z aktorką, by porozmawiać z nią o macierzyństwie, miłości Filmy Nie otwieraj oczu Ocena ogólna: Dobry ale z poważnymi zastrzeżeniami (+2) Tytuł oryginalnyBird BoxData premiery (świat)12 listopada 2018Data premiery (Polska)21 grudnia 2018Rok produkcji2018GatunekThriller/Sci-FiCzas trwania124 minutyReżyseriaSusanne BierScenariuszEric HeissererObsadaSandra Bullock, Sarah Paulson, Lil Rel Howery, John Malkovich, Trevante Rhoades, Rosa SalazarKrajUSA BrakNiewieleUmiarkowanieDużoBardzo dużo Nieprzyzwoity językPrzemoc / GrozaSeksNagość / NieskromnośćWątki antychrześcijańskieFałszywe doktryny Osnową tego filmu jest opowieść o tym, jak ludzie na całym świecie pod wpływem tajemniczej siły zaczynają masowo popełniać samobójstwa, a także zabijać się nawzajem. Metodą zarażenia się tą krwawą dolegliwością jest proste spojrzenie na dotkniętego już nią człowieka. W tej sytuacji ci z ludzi, którzy chcą przetrwać muszą za wszelką cenę unikać spoglądania na takie osoby. W tak niebezpiecznym świecie, Malorie, główna bohaterka owego filmu, próbuje uratować od śmierci siebie i dwoje dzieci. Na płaszczyźnie moralnej i światopoglądowej obraz ten może być pochwalony za przekaz, który daje nadzieję, mimo, iż tematyka jest tu wszak bardzo brutalna i w wielu momentach nie nastrajająca optymistycznie. Można też powiedzieć, że w filmie tym pozytywny akcent został położony na współczucie, wzajemną pomoc oraz wyzbycie się egoizmu. Po stronie wad i poważnych braków omawianej produkcji można zaliczyć obecność w niej dużej ilości wulgaryzmów oraz przynajmniej jednej wyrazistej sceny seksu. Zastanawiające jest też to, że z jednej strony w filmie tym nie ma żadnych pozytywnych odniesień do chrześcijaństwa i wiary w Boga (mimo, że poniekąd „apokaliptyczna” tematyka mogłaby to łatwo uzasadnić) z drugiej zaś strony jedna z bardziej „niesympatycznych” postaci czyni w sytuacji zagrożenia znak krzyża. Można więc powiedzieć, iż jedno nieznaczne odniesienie do religii chrześcijańskiej ma charakter raczej jej niesprzyjający. Mirosław Salwowski 2 stycznia 2019 20:41
Producenci „Nie otwieraj oczu” rozszerzają uniwersum, które zrobiło furorę wśród widzów w 2018 roku, i zapraszają na film „Nie otwieraj oczu: Barcelona”. Po
Książki Społeczność Ogłoszenia Zaloguj się Książki Nie otwieraj oczu Josh Malerman 7 /10 Ocena 7 na 10 możliwych Na podstawie 17 ocen kanapowiczów Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie 7 /10 Ocena 7 na 10 możliwych Na podstawie 17 ocen kanapowiczów Opis Coś przerażającego. Coś, czego nie można zobaczyć. Jedno spojrzenie doprowadza do ataku śmiertelnej przemocy. Nikt nie wie, co to jest. Nikt nie wie, skąd się wzięło. Po pięciu latach, odkąd pojawiło się to coś, pozostała garstka ocalałych. Jednymi z nich są Malorie i dwójka jej małych dzieci. Mieszkając w opuszczonym domu nad rzeką, Malorie od dawna marzyła o ucieczce do miejsca, w którym jej rodzina mogłaby być bezpieczna. Ale podróż ta będzie przerażająca: ponad trzydzieści kilometrów, łódką, w dół rzeki z zasłoniętymi oczami, polegając jedynie na inteligencji Malorie i wytrenowanym słuchu jej dzieci. Jeden błędny ruch i zginą. Coś je śledzi. Lecz nie wiadomo, czy to człowiek, zwierzę, czy potwór? Tytuł oryginalny: Bird box Data wydania: 2019-01-16 ISBN: 978-83-8015-969-3, 9788380159693 Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Bird Box, tom 1 Stron: 304 dodana przez: KIRIKIJO Autor Josh Malerman Urodzony 24 lipca 1975 roku w USA (Sothfield, Michigan, USA) Amerykański powieściopisarz, autor opowiadań, producent filmowy i jeden z dwóch piosenkarzy / autorów piosenek dla zespołu rockowego The High Strung. Najbardziej znany jest z pisania swojej postapokaliptycznej powieści Bird Box (Nie otwieraj oczu), ... Pozostałe książki: Wszystkie książki Josh Malerman Gdzie kupić Księgarnie internetowe Sprawdzam dostępność... Ogłoszenia Dodaj ogłoszenie 2 osoby szukają tej książki Moja Biblioteczka Już przeczytana? Jak ją oceniasz? Recenzje Nie patrz lękom w oczy Akcja "Nie otwieraj oczu" rozgrywa się głównie w domu, choć treść nie oscyluje wokół "dziania się", a oddziaływania na czytelnika poprzez budowane napięcie wywołane przez podejrzliwość bohaterów względem siebie albo za sprawą przymusu chwilowego opuszczania domu, gdzie poza murami czai się niewytłumaczalne. To co zagraża nie może być zobaczone, a ... Recenzja książki Nie otwieraj oczu ,,Niebo upada. Niebo umiera. Niebo jest martwe.'' Strach. Lęk. Pierwsze z tych uczuć jest naturalne, pierwotne, korespondujące z prawdziwym, realnym zagrożeniem. To dzięki niemu uruchamiają się w naszym ciele mechanizmy walki i ucieczki. W psychopatologii lęk jest czymś innym - jego podłoże jest często irracjonalne. Możemy lękać się czegoś, co się nam wydaje. Lękamy się ciemnego wejścia na stry... Recenzja książki Nie otwieraj oczu Nie otwieraj oczu Josh Malerman "Nie otwieraj oczu". Świat się zmienia, przestaje istnieć normalne postrzeganie. Właściwie nie wolno już patrzeć. Malorie i jej dwójka dzieci, żyją przez ponad cztery lata praktycznie w ciemnościach. Gdyby spojrzeli za okna domu, w którym się znajdują, popadliby w obłęd, prowadzący do samobójstwa, często poprzedzonego morderstwem. D... Recenzja książki Nie otwieraj oczu Nie otwieraj oczu Stereotypowo, jeśli w USA dzieje się coś dziwnego to jest to zawsze wina Rosji. "Coś" zaczyna atakować ludzi – gdy tylko na TO spojrzą wpadają w szał, zabijają bliskich i samych siebie. Dlatego ludzie przestają wychodzić z domów, zasłaniają wszystkie okna, siedzą zabarykadowani w domach, a gdy już muszą wyjść zasłaniają oczy. Malorie początkowo ... Recenzja książki Nie otwieraj oczu Moja opinia o książce Opinie Przeczytane 2019 Fantastyka i sci-fi czytnik Nie oglądałam filmu,ale książka bardzo w książce praktycznie nie ma żadnej akcji,wszystko dzieje się w jednym domu,a za drzwiami na dworze są istoty,których nie tylko należy się bać, ale nie wolno też na nie się czyta ,wyobraźnia pracuje,tu liść spadnie,tam coś zaszeleści i nie potrzeba żadnej akcji,napięcie samo książkę polecam. × 8 | link | Przeczytane Przeciętna i to bardzo. Jakoś nie rozumiem jej fenomenu. Być może film czy serial będzie się dobrze oglądało. Ale tylko dobrze. Książka rzeczywiście napisana bardzo obrazowo, ale co z tego? Nie poczułam żadnego przekazu, sposób napisania (być może jest to "zasługa" tłumacza) jakiś infantylny miejscami. Zakończenie mi się nie nie polecę. Chyba, że już naprawdę nie ma nic w zasięgu ręki. ------------------------------------------------------------------------------------------------------- Opinię pisałam w marcu 2019 roku i od tego czasu nic się nie zmieniło. × 6 | link | Przeczytane Przeczytane w 2019 Eksperymenty czytelnicze Na ziemi zapanował chaos, ludzie się mordują. W opuszczonym domu przebywa Malorie z dwójką małych dzieci, Postanawia opuścić dom i poszukać założeniu miał być to horror, w założeniu miała być dobra zabawa, w założeniu…. Jedyne co odczułam to zainteresowanie jak historia się skończy, dotarłam do ostatniej strony i otrzymałam banalną końcówkę. Czytając miałam wrażenie, że autor połączył kilka fabuł, zawiązał bohaterce oczy i puścił w drogę. × 3 | link | Przeczytane To czego nie możemy zobaczyć, przeraża nas najbardziej, nasza wyobraźnia potrafi zawładnąć naszymi emocjami... Jak można żyć z opaską na oczach, polegając jedynie na własnym słuchu czy ewentualnym dotyku... Czy można w ten sposób wychować dzieci i tuż po ich narodzinach nakładając im opaski na oczy uchronić je przed złem świata? Rozdziały zazwyczaj pojawiają się na przemian między historią Malorie a podróżą jej i dwójki dzieci po rzece, a to wszystko z czarnymi opaskami na oczach . Śledzimy wszystko co się działo i dzieje teraz... Całość jest dosyć przerażająca aczkolwiek bardzo ciekawa i trzyma w napięciu od początku do końca. Malorie i jej potrzeba przetrwania, determinacja, siła są niesamowite... Zakończenie... liczyłam na coś więcej... × 2 | link | Przeczytane Za każdym razem staram się najpierw sięgnąć po książkę, by dopiero później porównać ją z filmem. Tu było zupełnie odwrotnie - oglądając film nie miałam pojęcia o tym, że "Nie otwieraj oczu" to również książka. Postanowiłam czym prędzej to nadrobić zwłaszcza, że film tak bardzo mi się inaczej było z książką. Historia (mimo, że już przeze mnie znana) bardzo wciągająca. Przeszłość bohaterki o imieniem Malorie przeplata się z teraźniejszością na łódce (gdzie razem z Chłopcem i Dziewczynką wyrusza w ślepą podróż rzeką). Jeśli mam być szczera - książka przypadła mi do gustu bardziej niż film. Wydaje mi się, że w książce bohaterowie są bardziej wyraziści, bardziej ludzcy. Dość prosty język i stosunkowo krótkie rozdziały sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem, ciężko się od niej oderwać (nawet, jeśli tak jak ja poznaliście tę historię oglądając Netflixowego Bird Boxa).Czy historie się różnią? Według mnie tak. Nie są to ogromne różnice, przez które opowieść staje się zupełnie inna. Natomiast jest kilka momentów, które inaczej opowiada książka a co innego zastajemy w filmie."Nie otwieraj oczu" to według mnie pozycja obowiązkowa dla każdego, komu Bird Box spodobał się w wersji filmowej. Książka godna polecenia, opowiadająca niebanalną historię z na prawdę wciągającą akcją. Dla mnie - rewelacja! × 1 | link | Przeczytane Przychodzę do Was z debiutem, a debiuty lubię co zapewne większość z Was wie."Nie otwieraj oczu" to powieść, która została zekranizowana przez się nie dziwię, bo książka aż się o to sobie, że nie możecie otworzyć oczu bo zginiecie. Jedno spojrzenie może Was zabić. Ale jak to zrobić skoro kochamy niebo, trawę, otaczający nas i jej dwójka dzieci należy do garstki ocalałych. Mieszkają w opuszczonym domu nad rzeką. Kiedy dzieci mają cztery latka ona decyduje się aby uciekać w bezpieczne polegać tylko na własnym słuchu, intuicji i inteligencji. Wizja jest tym bardziej przerażająca, że drogę mają pokonać wraca wspomnieniami do tego jak doszło do tego uda im się przeżyć? Czy dotrą do bezpiecznej przystani, gdzie będą mogli podziwiać piękno przyrody? Otworzyć oczy i żyć...Jest to bardzo dobry debiut. Nie ma tu wartkiej akcji. Jest spokojnie, przemyślana i dopracowana historia. Autor stopniowo buduje napięcie. Świetne retrospekcje przenoszą nas w czas kiedy to wszystko się zaczęło i jak do tego doszło. Postać Malorie jest bardzo dobrze wykreowana na silną i mocną kobietę, która musiała w pojedynkę stawić czoła sytuacji prawie bez że książka jest zaliczana do kategorii horroru. | link | Przeczytane Horror! Literatura amerykańska Przeczytane Horror/Groza ➨ ODDAM,czyli Sprzedam/Wymienię Dystopia/Antyutopia/Postapokalipsa * Własne Przeczytane Przeczytane 2019 Horror 💀 Posiadam 📚 Zaloguj się aby zobaczyć więcej Cytaty z książki “Dwa światy, których elementy składowe są zupełnie różne, mogą działać na siebie destrukcyjnie, jeśli ich drogi się przetną.” Pozostałe książki z cyklu MalorieJosh Malerman Now from the mind of a true master of suspense comes the next chapter in Bird Box. This time, Malor... O nas Kontakt PomocPolityka prywatności Regulamin © 2022 Wynik Nie otwieraj oczu jest rekordowy - to najlepsza oglądalność w ciągu tygodnia od premiery jeśli chodzi o wszystkie filmy oryginalne Netflixa. Zarząd uważa też, że jest to świetny przykład na to, jak globalne zasięgi ma w tej chwili ich platforma.
Jestem na świeżo po oglądnięciu filmu i kilku godzinach siedzenia w necie (Reddit, 4chan i wszelakie fora) i powoli udało mi się poskładać do kupy większość aspektów filmu. Nie traktujcie tego jako prawdę objawioną ale większość rzeczy się zgadza. Cały film - dosłownie cały film - jest metaforą walki ze złymi nawykami Glorii -głównie piciem. Elementy w filmie można przełożyć na sytuacje, miejsca i zjawiska w życiu głównej Jork - Jej normalne życie w którym pracuje i żyje jak normalny człowiek. Wraca do niego raz na jakiś czas w momentach gdy nie pije. Nie dzieje się tam za dobrze. Widzimy na początku, że do jej mieszkania w nowym jorku przychodzą ludzie i zaczynają imprezę. To jest metaforą bałaganu w jej życiu i tego, że wszystko się kręci wokół imprez i picia. Rodzinne Miasteczko - Metaforyczne miejsce w jej życiu gdzie dzieją się wszystkie patologie. Jest w nim bar, ale nie tylko. O tym zaraz. Oscar - Metafora picia alkoholu i tego jaki wpływ ma na jej życie. Oscar pracuje w barze, który jest akurat bardzo prostym przełożeniem miejsca w którym pije. W miejscu tym spotyka też inne osoby. Oscar przejmuję kontrolę nad jej życiem i powoduje w nim największe straty. Tak jak robi to - Bywa w barze i zawsze łączy się z alkoholem. Prawdopodobnie jest sugestią przygodnego seksu. Jeśli Joel to seks a Oscar to alkohol to sytuacja gdy Joel przywozi meble to jej domu mogą nawet sugerować, że Gloria po pijaku dawała d**y za korzyści materialne (meble). Garth - Jak dowiadujemy się w filmie jest on metaforą narkotyków i wciągania co sugeruje, że nasza bohaterka miała też z tym problem. (zadawała się z Garthem trochę, chociaż potem alkohol przejął główną rolę - sytuacja w której Oscar wyrzuca go z baru). Tim - To praca naszej głównej bohaterki, którą Gloria traci przez picie alkoholu. Widzimy to na samym początku filmu gdy Tim rzuca Glorię i każe się jej zbierać (metafora wyrzucenia z pracy). To wizja z normalnego świata (Nowy Jork). Ta sama scena miała miejsce w jej pijanym świecie (sytuacja gdzie Tim przyjeżdża do miasta). Spotyka się on wtedy w barze z Oscarem (jej praca spotyka się z jej alkoholizmem). Oscar robi ogromny rozpierdziel (fajerwerki), co tłumaczy fakt, że Gloria nieźle narozrabiała i straciła swoją pracę (Tim odchodzi). Plac zabaw - Miejsce w którym bohaterka walczy ze swoimi demonami. Widzimy to wielokrotnie podczas filmu, gdy główna bohaterka wchodzi "na ring" i podejmuję walkę ze swoim alkoholizmem (Oscarem). Seul - Metafora jej życia. Gdy alkohol przejmuję kontrolę (Oscar zrobił to wielokrotnie podczas filmu, powalił ją też na placu zabaw). Wtedy właśnie alkohol najbardziej niszczył Seul czyli jej życie. Tam też odbyła się jej walka z Oscarem czyli Alkoholizmem którą ostatecznie wygrała na końcu filmu. Seul jest miejscem metaforycznym. Bohaterka nie miała pieniędzy na prawdziwy wyjazd do Seula (Tim - praca) ją zostawił przecież) więc jest to metafora tego, że w końcu stawia czoła swojemu życiu (Seul - życie). Wkracza do niego pewnie i pokonuje Alkoholizm (awatar Oscara). Zauważcie, że dzieje się w to Seulu a nie w jej rodzinnym miasteczku (czyli metaforze jej patologicznego życia). I tak jak Seul jest oddalony od Ameryki o te 12 godzin, tak samo sytuacja walczenia z potworem ma swoje przesunięcie w filmie w miasteczku rodzinnym. 12 godzinna przerwa Seul - Ameryka to kolejna metafora. Zauważcie, że na początku Gloria rozwala Seul i nie zdaje sobie z tego sprawy. Chodzi o to, że ona nie zdawała sobie sprawy z tego, że picie alkoholu miało wpływ na jej życie (Seul). I tak jak w prawdziwym życiu - w Seulu (poza miasteczkiem) pokonuje potwora - ta sytuacja ma odbicie dużo wcześniej - w miasteczku. Już tłumaczę. Gloria zdała sobie sprawę, że alkohol ma wpływ na jej życie. W jej normalnym życiu (Nowy Jork) dzieje się to wtedy, gdy siedzi na skraju łóżka po wyjściu Tima i zdaje sobie sprawę, że jest burdel. Wraca więc do domu (miasteczko rodzinne, żeby z tym walczyć). W miasteczku ta sytuacja wygląda inaczej (metaforycznie zobaczyła to w telewizji, że przez nią giną ludzie (powoduje szkody), postanawia zacząć z tym walczyć. Zaczyna od pójścia na plac zabaw i przeproszenia ludzi w Seulu pisząc na ziemi słowa przeprosin. Tłum w Seulu wiwatuje a ludzie w barze mówią, że ona jest dobra. Wynikiem tego kilka scen później gdy Oscar w barze proponuje jej piwo, ona je wylewa. Rozpoczęła walkę z alkoholem negując go ale Alkohol (Oscar) nie daje za wygraną i zaczyna się prawdziwa jatka. Na samym końcu filmu widzimy przełożenie tej sytuacji na prawdziwe życie (Seul), gdzie Gloria pokonuje Oscara a tłum wiwatuje. Oscar mówi w pewnym momencie, że był bliski małżeństwu. Skoro Oscar to tak naprawdę zła strona Glorii, to dowiadujemy się, że nie tylko straciła pracę ale i rozwaliła poważny związek w swoim życiu - przez alkohol. No dobra. A co z początkiem i tą makietą Seula. Otóż mała Gloria idzie do szkoły razem z innymi dziećmi. Obok idzie chłopiec z inną makietą. Chłopiec depczący jej makietę to w rzeczywistości to pierwsza rzecz która odcisnęła piętno na psychice Glorii. Nie radzi sobie z tym i prawdopodobnie wtedy właśnie pierwszy raz sięga po alkohol (nastepuje manifestacja i zespojenie Oscara z alkoholem)A końcówka?Mocno cyniczna moim zdaniem i dająca do myślenia. Tak jak Gloria właśnie wygrała walkę z alkoholizmem, wiemy, że nie jest to walka wygrana raz na dobre. Wchodzi więc do baru i gdy barmanka pyta się jej czy się napije, film się urywa. Czy Gloria ostatecznie pokonała swoje demony? Tego akurat nie wiemy.
Za tydzień wejdzie troche dluzsza pasta. Wybaczcie z powodu takiej krótkiej pasty.Zostawcie subskrybcję like i komentarz. Polecam dołaczyć do grupy na facebo Komentarze sameQuizy: 17 Tak Przetrwałbyś w „Nie otwieraj oczu”. Zdołałbyś dotrzeć do bezpiecznego miejsca, zanim dostrzegłbyś to, przez co inni popełniają samobójstwa, ale wymagałoby to od Ciebie wielkiej determinacji i pozbycia się swoich największych lęków. Odpowiedz Nie Nie przeżyłbyś w filmie „Nie otwieraj oczu”. Odebrałbyś sobie życie przed dotarciem w bezpieczne miejsce lub w uciekającym przed nieznanym tłumie. Nie przezwyciężyłbyś swoich lęków, ani nie uratował nikogo innego Boję się ciemności i nic na to nie poradzę Fajny quiz c: Odpowiedz Tak Przetrwałbyś w „Nie otwieraj oczu”. Zdołałbyś dotrzeć do bezpiecznego miejsca, zanim dostrzegłbyś to, przez co inni popełniają samobójstwa, ale wymagałoby to od Ciebie wielkiej determinacji i pozbycia się swoich największych lęków. Podziel się wynikiem w komentarzu.. Fajny quiz Odpowiedz Tak Przetrwałbyś w „Nie otwieraj oczu”. Zdołałbyś dotrzeć do bezpiecznego miejsca, zanim dostrzegłbyś to, przez co inni popełniają samobójstwa, ale wymagałoby to od Ciebie wielkiej determinacji i pozbycia się swoich największych lęków. Super quiz, zarówno jak i film ❤ Odpowiedz Nie Świetny quiz! Odpowiedz Nie otwieraj drzwi. Izabela Szolc Wydawnictwo: HARDE Wydawnictwo kryminał, sensacja, thriller. 352 str. 5 godz. 52 min. Szczegóły. Kup książkę. Komisarz Anna Hwierut, samotnie wychowywana przez ojca policjanta, nie wyobrażała sobie dorosłego życia bez słodkiego odoru komendy miejskiej.
fot. Fotolia Aby mieć pewność, że twoim oczom nic nie dolega, warto odwiedzać kontrolnie okulistę raz na 2 lata. Jeżeli jednak czujesz, że twój wzrok zaczął stopniowo się pogarszać (widzisz mniej wyraźnie niż kiedyś, musisz mrużyć oczy, odsuwać lub przybliżać gazetę podczas czytania, miewasz bóle głowy lub oczu) – nie czekaj aż stan ten minie, czy się pogorszy. Oto najczęstsze objawy problemów ze wzrokiem: 1. Zniekształcenie środka obrazu Tak właśnie objawia się zwyrodnienie plamki żółtej oka, czyli skupiska receptorów wzrokowych odpowiadających za widzenie centralne. Z czasem zniekształcenia stają się coraz większe i w końcu mogą prowadzić do nieodwracalnej utraty wzroku. Aby do tego nie dopuścić, już przy pierwszych problemach z widzeniem idź do lekarza 2. Ciemna zasłona Takie nagłe zaciemnienie części widoku bywa następstwem urazu lub wylewu wewnątrz oka. Czasem poprzedzone jest błyskami, które dostrzegamy zarówno w dzień, jak i w nocy. Wszystkie te efekty specjalne mogą świadczyć o uszkodzeniu siatkówki oka (odwarstwianiu się jej, odklejeniu lub powstaniu w niej dziury). Jeśli wystąpią u ciebie któreś z wymienionych wcześniej objawów, natychmiast zgłoś się do okulisty lub na ostry dyżur okulistyczny. Liczy się każda godzina! 3. Zamglenie całego widoku Obraz stopniowo staje się coraz bardziej niewyraźny, mętny albo podwojony. Problem może dotyczyć jednego oka lub taki może świadczyć o wystąpieniu zaćmy (nazywanej też kataraktą). Dochodzi do niego w wyniku zmętnienia soczewki oka. To właśnie ona odpowiada za dostrajanie ostrości obrazu, musi być też całkowicie przezroczysta, by nie zniekształcać widoku. Czasem jednak, np. na skutek wady wrodzonej, urazu oka, choroby (np. cukrzycy), bardzo dużej krótkowzroczności, niektórych leków (np. sterydów) czy po prostu w wyniku starzenia się soczewki mętnieją. 4. Ciemne punkciki, paprochy… W większości przypadków są to tzw. męty, czyli drobinki tkanek (np. naczyń krwionośnych), które zostały uwięzione pod soczewką (jest ona przeźroczysta i znajduje się za tęczówką). Nic się nie da z nimi zrobić. Kiedyś jednak twój mózg do nich tak przywyknie, że nie będą ci prawie wcale przeszkadzały w odczytywaniu obrazów, bo nauczysz się podświadomie takie zakłócenia ignorować. 5. Zniekształcenie brzegów To objaw jaskry z otwartym kątem przesączania. Choroba ta nawet przez 20 lat może rozwijać się bez wyraźnych symptomów (obraz na początku jest normalny, a potem zawęża się bardzo powoli). Znaczne zawężenie pola widzenia świadczy o tym, że jaskra jest już bardzo zaawansowana. Jeśli nie zaczniesz się leczyć, stracisz wzrok… 6. Nieodróżnianie kolorów Tego typu problem ogólnie nazywamy daltonizmem. Zwykle wada ta jest wrodzona (częściej występuje u mężczyzn). Zdarza się jednak też, że powstaje w wyniku chorób (np. uszkodzenia siatkówki, czy obszaru mózgu, który odpowiada za prawidłowe widzenie). Niewidzenie, mylenie lub nierozpoznawanie barw może być też efektem działania leków i i innych związków chemicznych (np. toksyn, narkotyków, niektórych alkoholi). Dlatego nagłe wystąpienie daltonizmu zawsze trzeba skonsultować z lekarzem. Czytaj także: Na podstawie artykułu Diany Ożarowskiej-Sady z Przyjaciółki Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Właśnie pojawił się zwiastun filmu "Nie otwieraj oczu: Barcelona", spin-offu głośnej produkcji z Sandrą Bullock, która była wielkim hitem Netfliksa na przełomie 2018 i 2019 roku. Nowy horror Netflixa okazał się najchętniej oglądaną produkcją tej platformy. To może oznaczać, że już niedługo usłyszymy pierwsze informacje o kontynuacji. A co na to reżyserka Susanne Bier? Bier udzieliła niedawno wywiadu dla magazynu people, w którym nie wykluczyła możliwości powstania drugiej części filmu o Malorie, w którą wcieliła się Sandra Bullock. Reżyserka przyznała, że od premiery filmu dostaje liczne zapytania o dalszy ciąg, co uważa za intrygujące i zabawne. Jednocześnie zauważyła, że publiczność mogła by jeszcze przez dłuższą chwilę cieszyć się Nie otwieraj oczu, którego premiera odbyła się przecież tak niedawno: Dopiero co skończyliśmy! Czytam prośby ludzi o sequel i mam ochotę powiedzieć: hej, dosłownie ledwo co skończyliśmy zdjęcia. Nacieszmy się tym przez chwilę. Nie otwieraj oczu od dnia premiery na Netflixie, czyli 14 grudnia, obejrzało ponad 45 milionów widzów. Do tego zakończenie filmu, opartego na książce Josha Malermana, pozostaje otwarte na kontynuację. Może dowiemy się, skąd wzięły się istoty, które opanowały nasz świat, i po co tu przybyły? Autorzy: Karolina Małas Gdybym miała jeszcze raz jednym ciągiem obejrzeć wszystkie "zaliczone" seriale, spędziłabym w fotelu dwa lata bez przerwy. I to bez powtórek! A wszyscy wiemy, że czasami trzeba przypomnieć sobie pierwsze sezony Supernatural, albo ponownie obejrzeć Black Sails. Jeżeli coś mnie zachwyci, to nie omieszkam o tym napisać. Jeżeli coś mi się nie spodoba - tym bardziej!
Tak fabułę opisuje serwis: “Producenci „Nie otwieraj oczu” rozszerzają uniwersum, które zrobiło furorę wśród widzów w 2018 roku, i zapraszają na film „Nie otwieraj oczu: Barcelona”. Po tym, jak tajemnicza siła zdziesiątkowała ludzkość, Sebastian walczy o przeżycie, przemierzając opustoszałe ulice Barcelony.
O filmie Nie Otwieraj Oczu pisaliśmy już kilkukrotnie. Ale czy zastanawialiście, jak właściwie wyglądały istoty, przez które ludzie masowo popełniali samobójstwa? Rzeźbiarz i makijażysta, Andy Bergholtz, który pracował przy najnowszej produkcji Netflix, opublikował na swoim Instagramie kilka zdjęć, pokazujących, jak miały wyglądać filmowe potwory. Oczywiście są to jedynie przykłady, ponieważ każda ofiara zobaczyła inną postać, która była wytworem ich wyobrazi i przyczyną posunięcia się do odebrania sobie życia. Projekty potworów nie ujrzały światła dziennego w filmie, a rzeźbiarz skomentował to następująco: Pamiętajcie, że te fatalne wizje, dla każdego z bohaterów filmu mogły być inne, zrozumiecie, gdy zobaczycie film. Czy tak sobie je właśnie wyobrażaliście? Czytaj również: Millenialsi nie wiedzą kto to Sandra Bullock. Nazywają ją „laską z filmu Nie Otwieraj Oczu”
Nie otwieraj oczu 2 powstaje! Autor powieści zdradził, że jest zaangażowany w prace nad sequelem filmu z 2018 roku. IGN jest stroną dla gier na Xbox One, PS4, PC, Wii-U, Xbox 360, PS3, Wii, 3DS, PS Vita & iPhone z profesjonalnymi recenzjami, wiadomościami, zapowiedziami, trailerami, kodami, wiki
Netflix: Nie otwieraj oczu to film, który zapoczątkował niebezpieczny trend: tak zwany Bird Box Challenge. Jego nazwa pochodzi od oryginalnego anglojęzycznego tytułu, czyli Bird Box. Na czym on polega? Dlaczego jest tak groźny? Nie otwieraj oczu bije rekordy popularności. Zgodnie z ustaleniami przedstawicieli platformy, w grudniu ubiegłego roku w ciągu pierwszego tygodnia obejrzało go aż… czterdzieści pięć milionów widzów! To spore osiągniecie, nawet jak na serwis, który ma swoich użytkowników niemal na całym świecie. Jednak nikt nie spodziewał się, że wielu widzów zainspiruje się filmem w niezbyt bezpieczny dla siebie i bliskich sposób. Czy naprawdę musiało dojść do tego, że Netflix wystosował apel do widzów?Netflix: Nie otwieraj oczu to nietypowy thrillerGwiazdą Nie otwieraj oczu jest ikona kina Sandra Bullock. Wcieliła się ona w rolę Mallorie, która próbuje ocalić swoje dzieci w świecie ogarniętym tajemniczą zarazą. Każda osoba, która spojrzy na zarażoną przestrzeń, natychmiast popełnia samobójstwo. Dlatego Mallorie razem z dziećmi musi wędrować z zasłoniętymi opaską oczami do miejsca, gdzie mogą znaleźć czym polega Bird Box challenge?Film Nie otwieraj oczu zainspirował rodziców na całym świecie, by sprawdzić „w praktyce” możliwości poruszania się razem z dziećmi, kiedy wszyscy mają zasłonięte oczy. W internecie ukazało się mnóstwo filmików, na których maluchy wpadały na ściany albo robiły sobie krzywdę, ponieważ ich matki i ojcowie nie wiedzieli, dokąd je prowadzą. To skłoniło zarząd platformy w Stanach Zjednoczonych do podjęcia stanowczych kroków. Na stronie Netflix US wystosowano specjalny apel:– Nie wierzymy, że musimy to pisać, ale: prosimy, nie zróbcie sobie krzywdy partycypując w Bird Box Challenge. Nie wiemy jak zaczął się ten trend, doceniamy, że film Wam się podoba, ale marzeniem Dziewczynki i Chłopca na 2019 jest to, żebyście nie wylądowali w szpitalu z powodu tej zabawy. Czy słyszeliście wcześniej o Bird Box Challange? Myślicie, że list od Netflixa odniesie zamierzony skutek i internauci przestaną podejmować niebezpieczne wyzwanie? Trzymamy kciuki, żeby apel zadziałał! Na razie nic nie wiadomo o tym, aby trend dotarł do polskich fanów filmów i seriali ZDJĘCIA:fot. ciągu pierwszego tygodnia film Nie otwieraj oczu obejrzało aż czterdzieści pięć milionów widzów. Pojawiły się głosy, że to największy sukces w historii działalności screen z filmu „Nie otwieraj oczu”Poza Sandrą Bullock na ekranie zobaczymy także Sarah Paulson i Johna Malkovicha. fot. screen z filmu „Nie otwieraj oczu”Nie otwieraj oczu odniósł ogromny sukces, ale również zainspirował widzów do niebezpiecznego Bird Box screen z filmu „Nie otwieraj oczu”Rodzice, którzy podjęli Bird Box Challenge, zakładali sobie i dzieciom opaski na oczy, a później próbowali je prowadzić, co prowadziło do wielu screen z filmu „Nie otwieraj oczu”Myślicie, że to już koniec niebezpiecznego trendu? ZOBACZ TEŻ:Joanna Kulig obok Nicole Kidman i Emily Blunt. Polska aktorka docenionaDlaczego psy jedzą trawę? Powody mogą zaskakiwaćJak poprawić sobie humor podczas okresu? 5 prostych sposobówźródła:

Nie Otwieraj Oczu, Josh na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz!

Opis Dane szczegółowe Recenzje Dostawa i Płatność Produkty autora Opis Coś przerażającego. Coś, czego nie można zobaczyć. Jedno spojrzenie doprowadza do ataku śmiertelnej przemocy. Nikt nie wie, co to jest. Nikt nie wie, skąd się pięciu latach, odkąd pojawiło się to coś, pozostała garstka ocalałych. Jednymi z nich są Malorie i dwójka jej małych dzieci. Mieszkając w opuszczonym domu nad rzeką, Malorie od dawna marzyła o ucieczce do miejsca, w którym jej rodzina mogłaby być bezpieczna. Ale podróż ta będzie przerażająca: ponad trzydzieści kilometrów, łódką, w dół rzeki z zasłoniętymi oczami, polegając jedynie na inteligencji Malorie i wytrenowanym słuchu jej dzieci. Jeden błędny ruch i zginą. Coś je śledzi. Lecz nie wiadomo, czy to człowiek, zwierzę, czy potwór? Klienci, których interesował ten produkt, oglądali również: Dane szczegółowe Identyfikator produktu 849970 Tytuł Nie otwieraj oczu. Autor Josh Malerman, Paulina Broma Wydawnictwo Czarna Owca Język wydania polski Język oryginału angielski Liczba stron 304 Data premiery 2019-01-16 Rok wydania 2019 Wymiary produktu [mm] 21 Okładka okładka miękka Waga Produktu [kg] Cena detaliczna 34,99 zł Nasza cena 19,62 zł Powiązane tematy: Świat filmów i seriali Recenzje Paulina G. Genialna a zarazem przerażająca wizja końca ludzkości. Nie do końca wiadomo kim są istoty i jak wyglądają, które zdominowały świat i to jest najgorsze, gdyż ten kto je zobaczy nie może o nich nic powiedzieć, ponieważ jedno spojrzenie na nie sprawia, że człowiek traci rozum i się zabija. Więc jak pokonać coś co nie wiadomo jak wygląda? Ludzie, którym udaje się uniknąć kontaktu z istotami muszą zmierzyć się z problemem komu można zaufać w tym szalonym świecie. Przerażająca wizja życia w zamknięciu, ciemności, brak możliwości oglądania światła dnia codziennego może każdego doprowadzić do szaleństwa, ale chęć przeżycia jest silniejsza niż patrzenie na świat. Autor ujmująco opisuje trud wychowania dzieci w takich warunkach, uczucia matki gdy zamiast pokazywać dzieciom świat zewnętrzny i jego piękno zamknięci w domu muszą uczyć się rozpoznawać dźwięki z zamkniętymi oczami. Bohaterka powieści to silna kobieta, która pragnie dla swoich dzieci bezpieczeństwa, dlatego postanawia udać się w niebezpieczną podróż, nie opuszcza jej myśl co się stanie z dziećmi gdy jej zabraknie. Pomimo napotkanych po drodze przeszkód nie poddaje się i mimo bólu i konieczności zdjęcia opaski na chwilę dąży do upragnionego celu. Nie daje po sobie poznać strachu, ale dzieci i tak go wyczuwają. Bardzo szczegółowe i dopracowane opisy zdarzeń i miejsc zabierają nas w świat, do którego nikt z nas nie chciałby trafić. Autor bardzo dobrze dobrał do siebie bohaterów, chociaż szkoda że niektórych uśmiercił. Bardzo dobrze poprowadzona narracja przez główną bohaterkę co pozwala postawić się nam w jej sytuacji, bo czy każdy z nas byłby gotowy żyć w zamknięciu bez słońca żeby przeżyć? Książkę czyta się bardzo szybko, wciągająca akcja i świetna fabuła. Pora obejrzeć film mam nadzieję, że będzie tak dobry jak powieść. Dostawa czas dostawy koszt za pobraniem InPost Paczkomaty 24/7 2. sierpnia, wt. — 3. sierpnia, śr. 11,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł Orlen Paczka 6,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł DPD - Odbiór w Punkcie 9,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł Kurier DPD 11,99 zł bezpłatna dostawa od 299,00 zł Kurier InPost 14,99 zł bezpłatna dostawa od 299,00 zł Poczta Polska 9,99 zł bezpłatna dostawa od 299,00 zł Poczta Polska - Odbiór w Punkcie 7,99 zł bezpłatna dostawa od 249,00 zł Odbiór osobisty w Bielsku-Białej Produkty od Autora: Bestsellery Kocham Czytać. Seria logopedyczna. Pakiet 18 zeszytów Upadek Mrocznego Rycerza. Batman Knightfall. Tom 2 Pucio na wsi. Ćwiczenia rozumienia i mówienia dla dzieci. Uczę się mówić Pakiet: Strefa przedszkolaka. Poziom B+ Sześciolatek Kajko i Kokosz. Złota Kolekcja. Tom 4 Odkryć fizykę 1. Podręcznik ze zbiorem zadań dla liceum ogólnokształcącego i technikum. Zakres podstawowy
Motorem napędzającym fabułę Nie otwieraj oczu jest tajemnicza, śmiercionośna siła sprowadzająca na świat apokalipsę. Jednak nie taką zwykłą, to nie wojna, wybuchy, zombie czy inne monstra. To nieznana siła zmuszająca ludzi, którzy na nią spojrzą, do samobójstwa.
Na oficjalnym koncie Netfliksa na Twitterze pojawił się post informujący o tym, ile osób obejrzało film z Sandrą Bullock w reżyserii Susanne Bier. Ta liczba wyniosła 45 037 125 użytkowników w ciągu pierwszego jednak dokładnie jest z tym wynikiem? Czy wystarczyło włączyć film tylko na moment, aby to wyświetlenie wliczało się w statystyki? Czy jeżeli na jednej subskrypcji działa kilka kont, to każde z nich jest liczone osobno? Netflix nie ma w zwyczaju dzielić się swoimi wynikami oglądalności, a tym bardziej udostępniać reszty szczegółowych danych. Tym razem jednak doszło do wyjątku. Jak poinformował serwis Entertainment Weekly, rzecznik platformy streamingowej wyznał, że do wyniku „Nie otwieraj oczu” brane pod uwagę były wyłącznie tylko te odtworzenia, które przekroczyły co najmniej 70% całkowitego czasu projekcji. Co więcej, jeśli dana subskrypcja zawiera więcej niż jedno konto, to jeżeli film został otworzony na kilku z nich, to liczy się to jako jeden. Innymi słowy, jeżeli dzielicie subskrypcję z kolegą lub koleżanką i zarówno wy, jak i on lub ona obejrzeliście film, to w statystykach liczycie się jako jedno świetle tych danych wynika, że „Nie otwieraj oczu” najpewniej może się pochwalić wynikiem jeszcze wyższym niż ten podany przez Netfliksa. I nawet jeżeli ktoś nie dotrwał do końca filmu, no to cóż… Kupując bilet do kina i wychodząc w trakcie seansu przecież i tak jest to wliczane do finalnego wyniku box office. 45 milionów widzów dla Netfliksa za „Nie otwieraj oczu” to wynik bijący kinowe premiery. Na to przynajmniej wskazują dane, które pojawiły się przy okazji ogłoszenia oglądalności „Kroniki świątecznej” od czerwonego N. Film z Kurtem Russellem, według tego, co powiedział Ted Sarandos z Netfliksa, w pierwszy tydzień obejrzało 20 milionów widzów. Jest to ekwiwalentem 200 milionów dolarów wpływu. Na tej podstawie łatwo obliczyć, że „Nie otwieraj oczu” zgarnęło około 450 milionów. Nie są to oczywiście dokładne dane, a jedynie przybliżone. Co więcej ich źródłem jest wyłącznie Netflix. Oczywiście nie twierdzę, że te podane liczby są nieprawdziwe, ale pamiętajmy, że taki ekwiwalent zawsze jest tylko szacunkiem potencjalnych wyników. Dla uproszczenia jednak, i z braku możliwości dokładnego zweryfikowania podanych danych, przyjmijmy, że „Nie otwieraj oczu" zanotowało wyżej wymienione prawda taki „Aquaman”, inna głośna grudniowa premiera, ma obecnie wynik wyższy niż może wynosić ekwiwalent filmu z Bullock, bo wynosi on blisko 750 milionów, ale pracował na to o tydzień dłużej. Z kolei „Nie otwieraj oczu” już, po zaledwie 7 dniach obecności w serwisie, można postawić wyżej w światowym box office niż „Thora”, „La La Land”, „Egzorcystę” czy „Ultimatum Bourne'a”.„Nie otwieraj oczu”, skądinąd słusznie, przez podobieństwa fabularne porównywane jest do „Cichego miejsca”. Budżety obu dzieł są podobne, bo obraz Johna Krasinskiego kosztował skromne 17 milionów, zaś film z Bullock 19,8 milionów. Jednak potencjalne zyski netfliksowego horroru mogłyby pobić „Ciche miejsce”, które w czasie swojej premiery zrobiło małą sensację w box office. Obraz Krasinskiego przez cały okres wyświetlania zarobił nieco ponad 340 milionów. Wnioski nasuwają się same. Netflix jest górą.
Nie otwieraj oczu: Barcelona to swego rodzaju niespodzianką, bowiem projekt ten nie był wcześniej zapowiadany. Za reżyserię i scenariusz odpowiadają David Pastor oraz Alex Pastor. W roli głównej wystąpi Mario Casasa. Na ekranie pojawią się również: Alejandra Howard, Georgina Campbell, Michelle Jenner, a także Leonardo Sbaraglia.
Już w 1968 roku John Romero pokazał, że można opowiedzieć wciągającą i przerażającą historię za pomocą tak prostych środków jak kilku bohaterów zamkniętych na stosunkowo niewielkiej powierzchni. Zagłada w obliczu której ludzkość ujawnia swoje najgorsze i najlepsze cechy stała się osią niezliczonej rzeszy filmów, wśród których można wymienić takie tytuły, jak „Zdarzenie”, „Komórka”, „Mgła”, „Ciche Miejsce”, czy „Pontypool” (nie wspominając o franczyzie zbudowanej wokół „The Walking Dead”). Czy w tak eksploatowanym gatunku można wymyślić coś nowego? „Nie otwieraj oczu” w reżyserii Susanne Bier nie stara się tego zrobić, serwując dość standardową historię, w której rozwiązania z czapy przeplatają się z bardzo dobrą grą aktorską oraz kilkoma solidnymi scenami. Już pierwsze minuty filmu rzucają widza na głęboką wodę. To właśnie wtedy poznajemy graną przez Sandrę Bullock Malorie, która w krótkich, żołnierskich słowach przygotowuje dwójkę pięciolatków na długą i potencjalnie śmiertelnie niebezpieczną podróż, przy okazji wprowadzając widza do rzeczywistości w której ludzkość stanęła na krawędzi zagłady. Wyszczekując rozkazy do Dziewczynki i Chłopca (tak, to ich imiona) przekazuje podstawowe zasady rządzące światem. Nigdy, pod żadnym pozorem nie zdejmować opasek i siedzieć cicho. Jeśli coś jej się stanie, mają ją zostawić i ratować siebie. Chwilę później akcja przeskakuje o pięć lat w przeszłość, do pierwszego dnia armagedonu. Będąca jeszcze w ciąży Malorie staje się świadkiem dziwacznych wypadków powodowanych przez ludzi, którzy z niewiadomych przyczyn postanowili się rozstać z życiem. Chaos stopniowo ogarnia ulice, racząc widza mniej lub bardziej krwawymi scenami śmierci, gdy bohaterka znajduje schronienie w nadzwyczaj ufortyfikowanym domu, w którym już wcześniej schroniła się grupka bohaterów rodem z horrorowych klisz. Jeśli obejrzeliście kiedyś choć jeden horror/film katastroficzny, albo zagraliście w „Martwą Zimę” z marszu rozpoznacie te postaci. W domu natrafimy więc między innymi na buraka-alkoholika ze strzelbą (John Malkovich jako Douglas), skłonnego do ataków paniki, nieco okrągłego zwolennika teorii spiskowych/pracownika spożywczaka (Lil Rel Howery jako Charlie), byłego żołnierza z kręgosłupem moralnym oraz doświadczeniem w budowlance (Trevante Rhodes jako Tom) oraz cichą starszą panią (Jacki Weaver jako Cheryl), która jako jedyna nie traci głowy przy rozpoczętej akcji porodowej . Widząc tak wybuchową mieszankę zebraną pod jednym dachem można przewidzieć jak potoczą się losy ocalonych. Tarcia pojawiają się jedno za drugim, a gdy do ich drzwi zaczynają pukać obcy ludzie – sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Prowadzona dwutorowo akcja przeskakuje między domem a walczącą o przetrwanie własne oraz dzieci Malorie, krok za krokiem odsłaniając rozmiar tragedii jaka spotkała bohaterów. Sceny te, szczególnie w pierwszej połowie „Nie otwieraj oczu” trzymają wysoki poziom, a sprawnie prowadzona akcja do spółki bardzo dobrą pracą kamery oraz montażem sprawiają, że widz daje się porwać prezentowanym na ekranie wydarzeniom. Przynajmniej do momentu, gdy scenariusz staje w jawnej sprzeczności z logiką. Niestety, rozwiązania deus ex machina są obecne w filmie Susanne Bier i działają na jego szkodę. Gdy bohaterowie wybierają się na wycieczkę do oddalonego o kilkaset metrów spożywczaka w aucie o zamalowanych szybach, musiałem powstrzymywać złośliwe komentarze. Kierowanie się wskazaniami GPSa oraz czujnikami zbliżeniowymi podczas jazdy jest tak abstrakcyjne, że wymyka się zwykłemu zawieszeniu niewiary. Podobnie wygląda to przy niemal natychmiastowym rozszyfrowaniu charakteru tajemniczej siły, bieganiu na ślepo przez las, czy stawianiu oporu samobójczym ciągotom (dotychczas zmuszających wszystkich do odebrania sobie życia w ciągu sekund) na tyle długo, bo dokonać heroicznego czynu. Dochodzi do tego świadomość, że mało kto z ocalałych przetrwał te pięć lat dzielące przestąpienie progu domu przez Malorie do rozpoczęcia poszukiwań rzekomego sanktuarium, a co za tym idzie – ciężko przywiązywać się do przewijających się na ekranie postaci, które prędzej czy później spotka tragiczny koniec. Z drugiej strony, ciężko przywiązać się do kogoś, kogo charakter opisać można jedynie jednym słowem – burak, opiekun, księżniczka, policjantka, łobuz. Choć dom zamieszkuje około jedenastu osób (nie licząc dwójki dzieci), tak poza wymienionymi w trzecim akapicie, nikt nie zapadł w pamięć. Mimo to, oglądając „Nie otwieraj oczu” bawiłem się całkiem nieźle. Adaptacja powieści pióra Josha Malermana (pod tym samym tytułem) w której niewidzialne istoty wywołują w ludziach skłonności samobójcze zachęca do uważnego śledzenia wydarzeń w poszukiwaniu wskazówek co do ich natury, a świetna praca kamery do spółki z muzyką skomponowaną przez Trenta Reznora i Atticusa Rossa nie pozwalały na długo oderwać spojrzenia od ekranu. Nie można przy tym pominąć pokazu umiejętności aktorskich Sandry Bullock i Johna Malkovicha, których postaci otrzymały najwięcej pola do popisu. Pozostaje jedynie żałować, że reszta została potraktowana po macoszemu. Nieco do życzenia pozostawia jeszcze ostatnie pół godziny filmu, na które albo twórcom zabrakło pomysłu, albo byli zmuszeni szybko dopinać wątki, polegając na szczęśliwych zbiegach okoliczności. Jeśli jesteście fanami gatunku, produkcja Netflixa jest dla was. To dwie godziny niezobowiązującej rozrywki, która pełnymi garściami czerpie z klasyki, dokładając co nieco od siebie, ale tylko jeśli jesteście w stanie zaakceptować fakt, że w scenariuszu logika musiała ustąpić efektownie wyglądającym rozwiązaniom. Z drugiej strony, jeśli można zaakceptować zabójcze wiatry ze „Zdarzenia”, albo przesyłany przez telefony sygnał zmieniający ludzi w krwiożercze bestie z „Komórki”, można zrobić to też z niewidzialnymi, seryjnymi wywoływaczami samobójstw z „Nie otwieraj oczu”.
Netlix przygotuje hiszpańskojęzyczny spin-off thrillera, za który będą odpowiadać Àlex Pastor i David Pastor. Bracia mają na koncie takie produkcje jak ,,To już ostatnie dni", ,,Statek" czy ,,Zabójczy wirus". Na ten moment nie wiemy jeszcze, o czym dokładnie będzie opowiadać produkcja. Pewne jest, że akcja będzie toczyć się w Horror, który wdarł się z impetem na listy amerykańskich bestsellerów, co nie jest łatwym wyzwaniem dla grozy, a którego ekranizacja na Netflixie przyciąga kolejnych widzów Nie otwieraj oczu Josha Malermana. Wyobraź sobie, że nie możesz otworzyć oczu, bo TO czai się wokół ciebie. Wyobraź sobie, że nie możesz wychodzić normalnie z domu, że nic już na zewnątrz na ciebie nie czeka. Wyobraź sobie, że już nigdy nie zobaczysz nieba, nie będziesz mógł podziwiać jakiejkolwiek panoramy, nie będzie ci dane spojrzeć nawet kilka kroków w leśną gęstwinę. TO jest pewne, jest niezmienne, po prostu jest. Jak życie i śmierć. Jak potrzeba przetrwania. Jak nieskończoność. Pięć lat temu COŚ zaczęło pojawiać się w różnych miejscach dookoła świata. COŚ, co sprawia, że ludzie skonfrontowani z TEGO obrazem pogrążają się w obłędzie, zabijają bliskich i wreszcie samych siebie. To COŚ nie oszczędza nikogo, ani dorosłych, ani starców, ani dzieci kto spojrzy, kto napotka TO na swojej drodze jest stracony. Garstka ludzi, którym udało się przetrwać, żyje ukryta przed światem, z czarnymi opaskami na oczach, za ciemnymi zasłonami rozpadających się domów. Malorie i dwójka jej malutkich dzieci, Chłopiec i Dziewczynka, muszą wyruszyć w podróż przez rzekę, z zamkniętymi oczami, gotowi na to, co czyha na nich na każdym kroku. W czasie tej wyprawy Malorie powraca do dnia, kiedy to wszystko się dla niej zaczęło. Kiedy człowiek zaczął bać się samego siebie. Horror i bestseller nieczęsto idą ze sobą w parze, tym bardziej, gdy nazwisko autora nie kojarzy się Królem, a sama fabuła nawiązuje do mitologii Lovecrafta, która z założenia nie przyciąga tłumów i raczej jest niepopularna pośród szerszej grupy niedzielnych czytelników grozy. Być może dlatego, że bywa niezrozumiała, często efemeryczna, nieuchwytna do pojęcia bez szerszego kontekstu. Opiera się na tym, co niewidzialne, co czyha w czeluściach kosmicznej pustki, a co sprawia, że skonfrontowany z tym człowiek popada w obłęd, traci kontakt nawet z samym sobą. Joshowi Malermanowi udało się jednak stworzyć opowieść, która do twórczości Samotnika z Providence nawiązuje, która miłośników jego twórczości zadowoli, a jednocześnie trafi do WSZYSTKICH czytelników spragnionych nietuzinkowej grozy. „Nie otwieraj oczu” Josh Malerman, przeł. Paulina Broma Nie otwieraj oczu za główną bohaterkę ma młodą kobietę, zwyczajną i niczym niewyróżniającą się everywoman, z dwójką małych dzieci pod opieką. Takim everymanem jest każdy bohater Malermana to postaci, które nie wyróżniają się niczym specjalnym, z którymi każdy może się utożsamić, a to sprawia, że każdy czytelnik zrozumie co się dzieje i tym samym każdy odnajdzie się w tej zaskakującej rzeczywistości. Czy na zewnątrz czają się demony, czy istoty spoza czasu i przestrzeni, czy złowrogi wirus, to nie ma absolutnie żadnego znaczenia, bo najbardziej przerażający jest fakt, że codzienne życie, normalność jako taka, przestały istnieć i teraz trzeba nauczyć się żyć od nowa. To właśnie opisy tego życia wypełnionego bodźcami, z jakimi nie spotykamy się na co dzień w takim natężeniu, sprawiają, że czytelnik zanurza się w tej historii z czystą przyjemnością. Przyznam Wam, że podchodziłam do Nie otwieraj oczu z dużą dozą ostrożności, przygotowana nawet na typowy ocierający się o kicz i tandetę bestseller z pogranicza grozy, a otrzymałam znakomity współczesny horror, który sprawdzi się jako wprowadzenie do gatunku, dzięki temu, że ma w sobie zarówno klasyczny lovecraftiański sznyt, jednak w lekkim, popowym ujęciu, zrozumiałym także dla laika. Niemniej, czytelnicy, którzy po grozę i horror sięgają często i gęsto również nie będą zawiedzeni, bo Malerman zadbał, by jego historia była uniwersalna i wielopoziomowa, a jej lektura stała się czystą horrorową frajdą. Dzisiaj nie zmrużę oczu pod moją czarną opaską O. *Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czarna Owca. <3 **Zapraszam na film i na KONKURS!
Film Nie Otwieraj Oczu to polski dramat psychologiczny z 2018 r. w reżyserii Bartosza M. Kowalskiego. Opowiada historię porwanej kobiety przetrzymywanej w piwnicy przez nieznanego oprawcę.
Tytuł: Nie otwieraj oczu Tytuł oryginalny: Bird Box Premiera: 12 listopada 2018 (AFI Fest); 21 grudia 2018 (świat – Netflix) Reżyseria: Susanne Bier Film BIRD BOX (2018) – Fabuła / Opis Pewnego dnia, w wyniku tajemniczych i niewidzialnych sił, ludzie nagle zaczynają popadać w obłęd. Dla wielu kończy się to śmiercią, gdyż desperacko dążą do popełnienia samobójstwa. W obliczu globalnej katastrofy matka musi znaleźć w sobie siłę, by uratować dzieci i znaleźć schronienie zapewniające im bezpieczeństwo. Ich niebezpieczna podróż z konieczności musi być prowadzona po omacku, z zasłoniętymi oczyma. Film „Nie otwieraj oczu”, którego tytuł zmieniono w Polsce z oryginalnego „Bird Box”, to kolejny thriller science-fiction z akcją w postapokaliptycznym świecie, jaki możemy oglądać na streamingu w Netflixie. Jeszcze nie tak dawno dość głośno było o postapo „Zagłada”, dostępnym w ramach tego samego serwisu, który jednak ostatecznie dość mocno rozczarował. Czy nowa produkcja przyniosła poprawę jakości? Jak najbardziej tak! „Nie otwieraj oczu” niemal w każdym aspekcie filmowego rzemiosła (poza twistem fabularnym) jest pozycją lepszą niż wspomniany „Extinction”. Taki stan rzeczy nie jest zaskoczeniem, gdyż były ku przesłanki, począwszy już od znacznie lepszej obsady ( Sandra Bullock, Trevante Rhodes i John Malkovich). Nowy film oparto także na dobrze odbieranej przez krytyków powieści z 2014 roku autorstwa Josha Malermana. Scenarzysta, Eric Heisserer, który maczał palce w pamiętnym „Arrival”, miał zatem solidne podwaliny pod historię. Za reżyserię odpowiadała Susanne Bier, doceniona przez krytyków za film „W lepszym świecie”. Porównywanie nowego filmu z „Zagładą” tylko dlatego, że oba tytuły wyszły pod pieczą Netflixa, mija się jednak z celem i nie ma większego sensu. Film „Bird Box” stanowi bowiem mieszankę motywów z takich tytułów jak „Zdarzenie”, „Cargo”, „Ciche miejsce” czy „To przychodzi po zmroku” i to tym produkcjom jest znacznie bliższy. Podobnie, jak we wszystkich wspomnianych pozycjach, tak w przypadku najnowszego filmu Netflixa mamy do czynienia z grupą bohaterów zamkniętych z konieczności na niewielkiej przestrzeni, próbujących przetrwać i uciec przed śmiertelnym zagrożeniem czyhającym na zewnątrz. W „Nie otwieraj oczu” bohaterowie ponownie zatem zostali postawieni przed ekstremalną sytuacją i zmuszeni do zredefiniowania swoich moralnych wartości. By przetrwać muszą nauczyć się funkcjonowania w zupełnie nowej rzeczywistości, gdzie bezpieczny azyl daje jedynie przestrzeń zamknięta. Bohaterowie muszę jednak pamiętać, że nic nie trwa wiecznie i prędzej czy później będą musieli skonfrontować się z własnymi lękami. W mojej opinii ten ostatni aspekt jest najmocniejszą stroną „Bird Box”. Bohaterowie muszą walczyć z nienamacalnym zagrożeniem; z tajemniczymi istotami, które czają się w pobliżu i „zatruwają” umysł w sposób odrębny, odbierany indywidualnie przez każdą ofiarę. Podobnie jak każdy z widzów, tak każdy z bohaterów filmu inaczej wyobraża sobie obliczę zagrożenia. Czy jest coś bardziej przerażającego niż nasze własne lęki? Na tym właśnie bazuje nowe dzieło Susanne Bier. To czego nie widzimy i nie możemy jasno zdefiniować, ani wyjaśnić przeraża nas mocniej niż monstrum ukazane z każdej możliwej strony. O sile oddziaływania naszej wyobraźni najlepiej przekonuje pierwsza połowa tegorocznego filmu „Ciche Miejsce”, kiedy to twórcy skrzętnie unikali ukazywania pełnej postaci potwora. Niestety czar prysł w momencie pokazania istoty w pełnej swojej krasie. W „Nie otwieraj oczu” nie popełniono tego błędu. Osoby oczekujące wyjaśnień i widowiskowej finalnej walki ze zdemaskowanymi istotami – potwornie się zawiodą. Twórcy do końca filmu nie zdejmują zasłony tajemnicy. Nie dowiemy się zatem, kim i czym są istoty siejące śmierć, jak tak naprawdę działają, jaki mają cel i skąd pochodzą. Pozostają tylko domysły i scenariusze, które widz będzie musiał ułożyć sobie w głowie samemu po seansie na podstawie zobaczonych i usłyszanych podpowiedzi. Jak dla mnie była to wręcz doskonała decyzja filmowców, dająca impuls do przemyśleń. Liczne niedopowiedzenia w moim odczuciu nie psują opowieści, a ją wzbogacają o indywidualny czynnik wyobraźni każdego widza. Przez brak encyklopedycznych wyjaśnień wiele osób może kwestionować pseudonaukowy nalot na tej produkcji. Czy na pewno mamy tutaj do czynienia z science-fiction? Czy może widzimy dość standardowy horror o demonach z diabelskimi mocami? Nie da się tego wykluczyć i ponownie wszystko zależy od indywidualnego odbioru. Osobiście bliższy jestem aspektowi science, a niebezpiecznych intruzów traktuję jako przybyszów z innego świata lub wymiaru. Chociaż niewykluczone, że wyjaśnienie może być bardziej przyziemne. Oprócz ukrywania tajemnicy i pobudzania wyobraźni widza, kolejną siłą filmu są emocje i oddziaływanie na widza. Przez cały seans przykuty byłem do fotela i w dużym napięciu odbierałem kolejne zwroty akcji. W ten film trzeba się wczuć i co ważniejsze – można to zrobić wręcz bezwolnie. Produkcja łatwo wciąga, mimo powielania oklepanych schematów. To zasługa dobrego tempa, przez cały seans praktycznie nie poczujemy spowolnień, a jeżeli już się trafią, to są bardzo krótkie. Cały czas bohaterom towarzyszy napięcie, a stan zagrożenia wylewa się z ekranu i zaraża widza. Ogromną rolę w utrzymywaniu napięcia odgrywa obsada, która jest prawdziwą siłą napędową filmu. Sandra Bullock dźwiga dramaturgię na swoich barkach i wychodzi jej to znakomicie. W dobrym odbiorze jej postaci, twardej i zdecydowanej kobiety potrafiącej przeciwstawić się przeciwnościom, nie przeszkadza nawet jej blada twarz z niepasującymi, krwistymi rumieńcami, przez co momentami zdawała się upodabniać do Michaela Jacksona świeżo po operacji plastycznej. Aktorka po rolach w „Grawitacji” i “Demolition Man” zostawia swój kolejny wyraźny ślad na mapie sci-fi. Pozytywnie wypadł także Trevante Rhodes, jako partner głównej bohaterki, który dobrze czuł się na dalszym planie. Zdecydowanie więcej mogliśmy oczekiwać po Johnie Malkovichu, który jednak wcielił się w głupkowatego i upartego alkoholika, co z marszu odebrało mu sporo z aktorskich możliwości. Chociaż taką postać też trzeba umieć odpowiednio zagrać. Na szczególną uwagę zasługują dzieci – przyjemnie oglądało się najmłodszych bohaterów, którzy zahartowani przez matkę i doświadczenie, nie reagowali rozpaczliwym płaczem ani na wydarzenia czy niebezpieczeństwo, ani na podniesiony ton ich matki. Byli gotowi na wszystko, co dla części obecnych, przewrażliwionych rodziców może być wręcz szokujące. Kolejnym akcentem na plus produkcji są bardzo dobre zdjęcia – zwłaszcza hipnotyzują leśne krajobrazy i kadry dolin wzdłuż rzeki – oraz sprawny montaż, wspierający dynamizm scen akcji i podtrzymujący dobre tempo filmu. Nie będę Was jednak usilnie przekonywał, że „Nie otwieraj oczu” jest dziełem wybitnym, czy nawet bardzo dobrym, gdyż tak nie jest. Film dużo czerpie z tytułów wymienionych we wstępie, ocierając się o wtórność i nadmierną przewidywalność. Niestety nie wnosi on wiele świeżości w tematykę kinowej postapokalipsy. Przez zachwalane przeze mnie niedopowiedzenia i pozostawienie wielu luk do wypełnienia widzowi, ten thriller science-fiction w klimacie postapo może przeistoczyć się w oczach wielu odbiorców w dość płytki dramat o kobiecie walczącej by ostatecznie zaakceptować swoje macierzyństwo. Już pierwsze sceny filmu kładły bowiem spory nacisk na ten element fabuły, kiedy to lekarz zarzucał bohaterce, iż bagatelizuje fakt bycia w ciąży. Gdy skupimy się jednak tylko na tym wątku, zorientujemy się, że został on potraktowany w sposób powierzchowny, nawet trywialny i ostatecznie niezadowalający. Miałem również spore obawy o spójność w prowadzeniu narracji, gdy akcja w teraźniejszości przeplatana była wstawkami retrospektywnymi. Przez taki zabieg wiedziałem, którzy z bohaterów nie dożyją do rzecznej podróży. Ku mojemu zaskoczeniu jednak wyszło to całkiem dobrze, owe swoiste spoilery scenarzystów dało się wybaczyć, nie przeszkadzały w odbiorze kolejnych zwrotów akcji i w chłonięciu atmosfery, a cała historia w spójny sposób dotarła do końca. Końcówka jest jednak jedną z najsłabszych stron „Bird Box”. Otrzymujemy dość trywialne zakończenie z mocnym, hollywoodzkim nalotem i niepotrzebnym, nadmiar pozytywnym, a być może nawet utopijnym przesłaniem. W końcowych scenach całe, skrzętnie budowane napięcie i dość mroczna atmosfera (po leśnych scenach) rozmyły się momentalnie we wręcz bajkowych i banalnych obrazach. Szkoda. „Nie otwieraj oczu” nie jest filmem wybitnym. Wielu odbiorcom może przeszkadzać wtórność i przewidywalność fabularna, powierzchowność w prowadzeniu niektórych wątków oraz nie podanie na tacy odpowiedzi na pytania, które powstaną w trakcie seansu. Wszelkie wady bledną jednak, gdy wczujemy się w ten film, pozwolimy się porwać wizji twórców, zamiast co chwile negować takie czy inne zaproponowane rozwiązanie fabularne. „Bird Box” to film przede wszystkim rozrywkowy, który ma nas nieco przestraszyć, pobudzić wyobraźnie i co najważniejsze wprowadzić w stan napięcia i zagrożenia. I to udaje mu się wybornie. Muszę przyznać, że w tym roku taką ilość doznań i napięcia dostarczył mi tylko jeden film – wspomniane już w recenzji „Ciche miejsce”. OCENA : dr Gediman Film Bird Box (2018) – Zwiastun / Trailer FILMY SCIENCE FICTION 2018 » Ciekawy artykuł? Doceń naszą pracę:[Głosów: 14 Średnia:
  1. Εቹኗβесህքለ δና удυጲ
  2. ኂጁቱυпፒктαክ ճивራтрէ
W tej sytuacji Malorie mierzy się z nieznanym, próbując przy tym ocalić w sobie miłość i nadzieję. Wkrótce musi uciekać z dwójką dzieci w dół zdradliwej rzeki do jedynego miejsca mogącego zapewnić im schronienie. Jednak aby mieć szansę na przeżycie, uciekinierzy muszą odbyć całą dwudniową podróż z zasłoniętymi oczami.
Sklep Książki Fantastyka, horror Fantasy Nie otwieraj oczu (okładka miękka, Wszystkie formaty i wydania (3): Cena: Oferta : 22,72 zł Opis Opis Coś przerażającego. Coś, czego nie można zobaczyć. Jedno spojrzenie doprowadza do ataku śmiertelnej przemocy. Nikt nie wie, co to jest. Nikt nie wie, skąd się wzięło. Po pięciu latach, odkąd pojawiło się to coś, pozostała garstka ocalałych. Jednymi z nich są Malorie i dwójka jej małych dzieci. Mieszkając w opuszczonym domu nad rzeką, Malorie od dawna marzyła o ucieczce do miejsca, w którym jej rodzina mogłaby być bezpieczna. Ale podróż ta będzie przerażająca: ponad trzydzieści kilometrów, łódką, w dół rzeki z zasłoniętymi oczami, polegając jedynie na inteligencji Malorie i wytrenowanym słuchu jej dzieci. Jeden błędny ruch i zginą. Coś je śledzi. Lecz nie wiadomo, czy to człowiek, zwierzę, czy potwór? Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1221217820 Tytuł: Nie otwieraj oczu Autor: Malerman Josh Tłumaczenie: Broma Paulina Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca Język wydania: polski Język oryginału: angielski Liczba stron: 304 Numer wydania: I Data premiery: 2019-01-16 Rok wydania: 2019 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 35 x 212 x 139 Indeks: 31119016 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
\n \n nie otwieraj oczu co to za istoty
.